Info
W Radiu ZET pracuję długo, bo od samego początku w 1990 roku. Tyle się wtedy działo w Polsce, że warto było porzucić karierę tłumacza/ iberysty, aby być blisko wydarzeń. Jeździłam z hiszpańskimi dziennikarzami do stoczni, na wywiady z Lechem Wałęsą, i zdałam sobie sprawę, że bardziej interesuje mnie stawianie pytań niż tłumaczenie odpowiedzi. Kiedy Andrzej Woyciechowski szukał ludzi do swojego radia długo się nie wahałam. Nowa Polska, nowe prywatne radio. Zmieniła się Polska, zmieniło radio, a wszystko zmienił internet, który sprawił, że dziennikarze są w pracy dopóki... nie wyłączą smartfona. Nie lubię dziennikarstwa stadnego, moją główną cechą jest duch przekory i zawsze mam ochotę iść pod prąd i zadać kilka dodatkowych pytań. To trochę staromodne, ale w tej pracy się przydaje.